Menu:

MÓDLMY SIĘ:

 

Akt zawierzenia

Bożemu Miłosierdziu

Boże, Ojcze miłosierny,
który objawiłeś swoją miłość
w Twoim Synu Jezusie Chrystusie,
i wylałeś ją na nas w Duchu Świętym, Pocieszycielu,
Tobie zawierzamy dziś losy świata i każdego człowieka.
Pochyl się nad nami grzesznymi,
ulecz naszą słabość,
przezwycięż wszelkie zło,
pozwól wszystkim mieszkańcom ziemi
doświadczyć Twojego miłosierdzia,
aby w Tobie, trójjedyny Boże,
zawsze odnajdywali źródło nadziei.
Ojcze przedwieczny,
dla bolesnej męki i zmartwychwstania Twojego Syna,
miej miłosierdzie dla nas i całego świata! Amen.


Jan Paweł II, Kraków-Łagiewniki, 17.08.2002 r.

 

FACEBOOK:

PROGRAM UE:

dfhgrhgrsegwae

„Europejski Fundusz Rolny na rzecz Rozwoju Obszarów wiejskich:

Europa inwestująca w obszary wiejskie.”

Operacja pt. Wykonanie konserwacji zabytkowych organów w kościele M.B. Nieustającej Pomocy w Węglówce, której celem jest zachowanie dziedzictwa kulturowego poprzez remont zabytkowych organów

współfinansowana  jest ze środków Unii Europejskiej w ramach działania

„Wdrażanie lokalnych strategii rozwoju” – mały projekt

Program Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007-2013

ROK LITURGICZNY:

 

 

 

 Rok Duszpasterski 2022/2023

Wierzę w Kościół Chrystusowy

Losowe zdjęcia:





Droga Krzyżowa dla młodzieży

Data: 2012-03-23 21:03

Kilkadziesiąt uczestników. Blisko dwie godziny marszu. Mrok rozświetlany przez ogień pochodni, lampionów i latarek. I cisza, która tylko czasami mogła dać o sobie znać. Tak wyglądała Młodzieżowa Droga Krzyżowa, której głównym hasłem było przesłanie Jezusa: „Miłujcie się wzajemnie, jak ja was umiłowałem”.



 

    Z początku wydawało się to mało prawdopodobne, że będzie nas aż tyle. Ale zebrało się, młodsza i starsza młodzież dopisała. Było nas prawie sześćdziesiąt uczestników, dziewczyn i chłopaków, kobiet i mężczyzn. Rozpoczęliśmy od krótkiego wprowadzenia ks. Gienka i paru cennych informacji organizacyjnych, dzięki czemu podczas całej drogi nic się nikomu i niczemu nie stało. Każdy uczestnik niósł podczas trasy kamień z własnym, dowolnym podpisem. To był symbol nie tylko cierpienia i bólu jaki odniósł Jezus podczas męki drogi krzyżowej, ale także naszych grzechów, które są naszym ciężarem, a za które Chrystusa oddał swoje życie. Wzięliśmy także krzyż, na którym została umieszczona pamiątkowa tabliczka z opisem naszej drogi.

     Pierwsza stacja i początek całej trasy to kapliczka Serca Jezusowego na Jaroszach. Droga Krzyżowa była formą dialogu pomiędzy człowiekiem – młodym, pełnym życia, ale szukającym prawdy i sensu w tym co robi – a Jezusem idącym na Golgotę.

 

Człowiek – Podarowałeś mi Siebie, a ja zgodziłem się na ten dar, którego ciągle nie umiem zrozumieć. Teraz stoję i patrzę jak Ciebie krzyżują i nic nie mogę zrobić, bo jestem słaby i mały.

 

Jezus – Zgódź się i na to, że Mnie zabrali, lecz nie odchodź, bo tylko na chwilę ponad ziemię dla ciebie będę wywyższony.

 

Człowiek – Jestem tutaj i czekam na Twoje żądania.

 

Jezus – Pragnę …

 

Człowiek – Czego pragniesz Panie?

 

Jezus – Pragnę twojej miłości, pragnę byś wziął mnie w siebie, byś był tu ze mną i pozwolił mi być z tobą wszędzie, dokąd pójdziesz z pod tego krzyża. Ofiaruję ci moją przyjaźń, jeszcze raz na nowo. Pragnę byś ją przyjął wraz z miłością krzyża. Niech ona ci towarzyszy, niech będzie drogowskazem, znakiem nieomylnym, który będzie wołał, że można kochać, i że można wierzyć, że miłość, dobroć, prawda i pokój zwyciężą. Przyjmij moją przyjaźń, przyjacielu…

 

     Te słowa, w lesie, w całkowitej ciemności, rozpraszanej tylko blaskiem pochodni, lampionów i latarek robiły wielkie, ogromne wrażenie. Zwłaszcza, gdy wychodziliśmy na leśne polany i rozbrzmiewały słowa modlitw, pieśni i rozważań. Czegoś takiego nie da się opowiedzieć, coś takiego trzeba po prostu przeżyć!

     Podczas dziesiątej stacji, która została zaplanowana przy kapliczce „pod straszydłem” złożyliśmy nasz krzyż i kamienie. To będzie taki ślad po tej niezwykłej nocnej wyprawie. Następnie przeszliśmy do kapliczki na Szczałbie, gdzie zakończyliśmy drogę.

     Było to wspaniałe przeżycie, taki inny sposób na pokonanie zdaje się tej samej drogi Jezusa na śmierć. Potrafiliśmy się zmobilizować, poświęcić się troszkę, by poznać skalę Bożej miłości do nas.

  

Galeria:

_DSC8288.JPG_DSC8295.JPG_DSC8296.JPG_DSC8313.JPG_DSC8317.JPG_DSC8323.JPG_DSC8350.JPG_DSC8358.JPG Powrót do Strony Głównej
Projekt i realizacja: © 2011 by